Po małej obniżce
formy Marcina nie ma już śladu. Polak zeszłej nocy zagrał kolejny świetny mecz,
3 z rzędu, jednak jego Suns uległo 2 zespołowi zachodu 100:107.Polish Hammer przebywał
na parkiecie nie całe 37 minut, zdobył 21 punktów przy 9 trafionych rzutach na
15, zaliczył także 2 bloki i zebrał 14 piłek z tablic. To było jego 26
Double-Double w sezonie.
Gortat po fatalnym
meczu z Magic, gdzie zmiażdżył go Howard pokazuje, że nie bez powodu jest
uważany za jednego z najlepszych centrów w lidze. Po blamażu z Orlando Polak
zagrał dobry mecz z Pacers gdzie zdobył 23 punkty i miał 8 zbiórek i w dużej
mierze przyczynił się do ważnego zwycięstwa na wyjeździe z Indianą.
Kolejny mecz z
Cleveland Cavaliries był popisem w wykonaniu MG. Cavs grało bez nominalnego
centa i fantastycznie wykorzystywał to Gortat. Nasz jedynak w NBA w niespełna
30 minut zdobył 22 punkty, zebrał 8 piłek i 2 razy zablokował rywali. Jego
statystyki zapewne były by okazalsze jednak w końcówce spotkania grały już
rezerwy.
Spurs przerwało passe
Słońc mimo świetnej gry Gortata i Browna(32 punkty), jednak drużyna z Arizony
nadal liczy się w walce o play off zważywszy na to , że Polak przez ostatnie 3
mecze rzuca średnio 22 punkty i zbiera 10 piłek na mecz. Dzisiaj w nocy Suns
zagra na wyjeździe z Clippers z którymi już wygrywali w tym sezonie a następnie
rozegra u siebie 2 spotkania z teoretycznie słabszymi zespołami z Nowego
Orleanu i Sacramento.
Na zakończenie alley-oop Gortata z meczu z San Antonio Spurs
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz